piątek, 30 grudnia 2016

Rozdział 11

,,...-I jak tam?? Wyrwałeś już tą "panią Dominiczkę"?- nabijał się ze mnie szeptem Karol. 
Wywróciłem oczami i pociągnąłem go za bluzę w kierunku rogu korytarza: 
-Nienawidzę cię za to, że zawsze masz rację Karol.......''

 -Oj, a ja za to Cię kocham- zrobił dziubek i zaczął się przybliżać. 
-Mówię serio...- wywróciłem oczami.
 Przyjaciel stanął nieruchomo i zrobił wielkie oczy: 
-Ja wiedziałem, że mam skłonności do bycia wróżbitą, wiesz? Czekaj, czekaj... Karola!! Chodź tu!- krzyknął chłopak, a ja schowałem twarz w dłoniach.
 Nie wierzę w tego cymbała: 
 -Kochaniutka moja... Bo nasz Dominik się zakochał i potrzebujemy twojej pomocy-on chyba mówił poważnie 
-Hmmm...W czym problem?-uśmiechnęła się Karolina. 
-No więc... Może wiesz jaki jest ship do imion Dominik i Dominika?
 -Łoooo, spokojnie... Nie tak szybko- odsunęła się dziewczyna- może tak, może nie... Zależy kto pyta... 
-No ja idiotko...- powiedział załamany Karol.
 -A no to chyba że tak... W tym przypadku zależy jaka płaca- powiedziała z zadziornym uśmiechem. -Płacę w naturze- odpowiedział chłopak od razu, a dziewczyna ryknęła śmiechem. 
-Więc myślę że... Dominika!!!- krzyknęła, a Domi spojrzała się w naszą stronę z pytającym spojrzeniem.
 -Nic, nic- powiedziałem dość głośno do niej próbując załagodzić sytuację
- Mądra jesteś!? Ona to słyszała! A zresztą shipem od mojego imienia nie może być żeńskie imię! Ja się nie zgadzam!-" krzyknąłem szeptem" do Karoli.
-To wymyśl coś innego- wzruszyła ramionami i wróciła do dziewczyn. 
Hmmm... O kurde! To nie możliwe!
 -No to powodzenia w romansach- powiedział Karol na tyle głośno, że byłem pewien tego, że wszyscy słyszeli... Łącznie z Dominiką... Poklepał mnie po ramieniu i odszedł. Po chwili namysłu ja też ruszyłem w ich stronę. Weszliśmy do pokoju a wszyscy od razu rzucili się na jedzenie. Oprócz mnie i Domi, my usiedliśmy w kącie pokoju.
 -W romansach? Hmmm? Czyżby Domino się zakochał?-spytała mnie uśmiechnięta.

 *Perspektywa Dominiki*

 -W romansach? Hmmm? Czyżby Domino się zakochał?- powiedziałam z uśmiechem próbując nie dać po sobie poznać że jestem... Jakby zazdrosna...
 -Możliwe- odpowiedział chamsko i westchnął.
 -No to opowiadaj! Jaka jest? Znam ją?- dopytywałam coraz bardziej zaciekawiona i smutna. 
W tej oto pięknej chwili przypomniałam sobie o sms'ie... Może... Lena? Faktycznie jest całkiem ładna... 
-Jaka jest?- zamyślił się, ale po jakiś pięciu sekundach odpowiedział:
- Miła, wiecznie uśmiechnięta, mądra, prześlicznie śpiewa... I jest prześliczna! Ma w sobie tyle energii... Nie da się opisać jej słowami... I chyba ją znasz- opowiadał rozmarzony, a mnie zaczęło kłuć serce. Przez jakiś czas próbowałam sobie wmówić, że wcale nie jestem w nim zakochana, ale teraz chyba moje starania poszły na marne... A było tak pięknie... Dobra Domi, ogarnij się... Tak nie może być!- tłumaczyłam sobie. 
Podeszłam do stolika z jedzeniem, gdzie Karol właśnie łapał za Oreo. Zaśmiałam się w myślach i czekałam, aż je ugryzie. Chłopak bez chwili wahania zjadł ciastko i od razu się skrzywił: 
-DOMINIK! Zabiję cię idioto! Rozumiesz!? Zabiję!- nagle zaczęli się ganiać po całym domu, a ja z dziewczynami nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Po kilku minutach ganianki, Temo wbiegł zdyszany do pokoju, a za nim zakradł się Karol, który nagle jak najmocniej tylko umiał kopnął go w tyłek. 
-Ałaaaaaaa!- krzyknął chłopak i zaczął rozmasowywać obolałe miejsce. 
Uwierzcie, że to wyglądało przekomicznie! Wszyscy zaczęliśmy się z niego śmiać, a za chwilę przybiegł do nas Remo. Czy on zawsze musi przychodzić jak coś usłyszy? To jest dopiero ostrożność!
-A tu co się dzieje!?- spytał Remuś. 
-Tato, biją mnie- skarżył się Domino z lekkim śmiechem. 
Remik tylko zaśmiał się i powiedział:
-Najwyraźniej ci się należało- spojrzał na wszystkich po kolei
- O, Dominika, już wiadomo dlaczego chciałaś przełożyć termin nie nagranej sceny z teledysku- powiedział i odszedł, a ja byłam pewna, że na mojej twarzy pojawił się rumieniec...
 -Przełożyłaś nagrywki? Dla nas?- spytał zaskoczony Dominik, a ja tylko pokiwałam głową. 
Nagle cała ekipa mnie przytuliła. Oni są tacy cudowni!
 -To co robimy teraz?- zapytałam ze znacznie lepszym już humorem.

 *4 godziny później*

 Nocowanko minęło genialnie! Oglądaliśmy filmy (znaczy tak naprawdę rzucaliśmy się popcornem, ale to lepiej brzmi), graliśmy w butelkę na śmieszne wyzwania (przy czym Dominik narobił sobie wstydu, bo krzyknął przez okno, że kocha Karola), gadaliśmy, żartowaliśmy i ogólnie było mega fajnie! Teraz szykujemy się do snu, bo jest już 2 rano. Rozłożyliśmy dmuchane materace na podłodze i będziemy na nich spać (to co, że obok jest łóżko). Ustaliliśmy, że śpimy w kolejności: Karolina, Karol, Lena, Dominik i ja. Właśnie się położyliśmy i już zamierzałam słodko zasypiać ale usłyszałam szept Dominika:
 -Domi? Chyba zapomniałem ci powiedzieć, że dziewczyna w której się zakochałem właśnie nagrywa u nas teledysk do swojego debiutanckiego singla...- po słowach chłopaka zamarłam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Siemaneczko! Z góry przepraszamy, że wczoraj nie było rozdziału ale były lekkie problemy z internetem. Dzisiaj wam to wynagrodzimy ♥
 Jak myślicie, co wydarzy się w następnym rozdziale? Jak zareaguje Dominika? 
Dowiecie się tego za jakieś 20 min, bo jesteśmy w trakcie wstawiania nowego rozdziału <3 

2 komentarze: