poniedziałek, 17 października 2016

Rozdział 2

 -Ej!- po chwili mu oddałam a on wstał i zaczął mnie łaskotać. Śmieliśmy się jak opętani, aż nagle spojrzeliśmy na drzwi w których stał zaskoczony Remo... 

  *Perspektywa Dominiki*

      Odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni, a on zaczął się śmiać.
 -Widzę, że już się zapoznaliście... Tak w ogóle cześć Dominika- powiedział odkładając siatki z zakupami na blat. 
-Ymmm... Hej... Piękny dom- powiedziałam a Remo pokiwał głową i wziął jajka z zamiarem odłożenia ich do lodówki ale niestety poślizgnął się na nie wytartej podłodze i jajka wylądowały na jego koszulce i podłodze. 
 - Co tu się stało??- spytała zmartwiona Asia, która właśnie weszła do kuchni.
Dominik schował twarz w dłoniach żeby nie było widać, że się śmieje. Szczerze mówiąc to ja też ledwo powstrzymywałam się od wybuchnięcia śmiechem.
 -Nic, nic... Mogłabyś wyjąć zakupy? Ja się przebiorę i zaraz pojedziemy do studia. Co ty na to Dominika?- zapytał Remo.
 - Idealnie - powiedziałam.

*Perspektywa Dominika*

 A więc za chwilę jadą do studia?? To może być jedyna okazja żeby usłyszeć jej głos na żywo... -przechodziło mi przez myśli...
-Mógłbym jechać z wami?- Dominika uśmiechnęła się na mój pomysł a tata przytaknął głową na znak że się zgadza i pobiegł na górę zapewne zmienić koszulkę. 
-Pomóc może pani?- spytała moją mamę Dominika a ta spojrzała na nią zamyślona.
 -Gdybyś mogła to popilnowałabyś z Dominiczkiem Nadii- serio mamo? Z Dominiczkiem? 
-Idziesz?- spytała za chwilę dziewczyna. 
-Pewnie- odpowiedziałem i ruszyliśmy w stronę odgłosu zderzających się zabawek Nadii. 
-Heej, ty jesteś Nadia, tak?- spytała małą, która przytaknęła głową- śliczne imię... Ja jestem Dominika... A w co się bawisz, co?- usiadła obok Nadii i spojrzała na troszkę nieudaną wierzę z klocków LEGO. 
- Lobie wieze -odpowiedziała zadowolona po dziecięcemu.
 -Ojejciu jaka śliczna... Ale wiesz co, ja ten klocuszek wzięłabym tu, a ten tu. A to bym odczepiła. Co ty na to?- po małej zmianie wieża wyglądała na prawdę ciekawie. 
Ja nie wiedziałem co powiedzieć więc stałem uśmiechnięty przy nich z założonymi rękami.
 -Ślicnie- Nadia klasnęła w ręce. 
To było naprawdę słodkie. Nawet ja- prawdziwy mężczyzna- miałem ochotę zwymiotować tęczą. Po chwili beztroskiej zabawy do pokoju weszła mama. 
-Dzięki, że jej popilnowałaś Dominika. Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś. 
-Drobiazg, to była przyjemność- po tych słowach usłyszeliśmy krzyk ,,jedziemy!" z dołu więc dziewczyna pożegnała się z Nadią, która zasmucona szepnęła ,,ceść" i zbiegliśmy po schodach gdzie czekał na nas już tata. 

*Perspektywa Dominiki* 

Właśnie wsiadamy do samochodu, a ja tak bardzo chcę już tam być. Najchętniej wskoczyłabym w jakiś teleport!
 -To jak wrażenia przed nagraniem debiutanckiego singla?-spytał nagle Remo. 
-Wspaniałe! Nie mogę się doczekać! Niesamowicie- tak naprawdę nie dało się tego opisać słowami... 
W końcu nagrywamy mój debiutancki singiel! Czy da się opisać w kilku słowach wrażenia z dnia w którym spełnią się wszystkie marzenia?- zapytałam w myślach.
Nie sądzę... Gdyby ktoś powiedział mi rok temu, że będę jechać samochodem z Remo i Dominikiem- nie uwierzyłabym. Nie wspominając o tym, że nagram piosenkę... 
- Podoba mi się ta energia z jaką to mówisz - zaśmiałam się po słowach Rema. To naprawdę miły gość. 
-Dziwne żeby ci się nie podobała... Ta energia jest tak pozytywna, że aż... Aż zaraża- mówił Dominik- ale i tak najbardziej zaraża energia wszystkich którzy śpiewają. 
Na koncertach nie da się usiedzieć w miejscu... 
Kilka minut potem dotarliśmy na miejsce. 
-No to jesteśmy...- tak, jesteśmy w miejscu, w którym spełnią się moje marzenia...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witamy! I o zdrowie pytamy =D Kolejny dzień! I kolejny rozdział! Będziemy się starały dodawać rozdziały jak najszybciej i jak najdłuższe...Ale nie obiecujemy, że nam wyjdzie...Bo tak jak wy mamy szkołę, prace itp. Dziękujemy za czytanie. Pozdrawiamy serdecznie.

1 komentarz: