,,-Dominika! Jak miło cię widzieć! Choć no tutaj!- podeszłam do Rema, który mnie uścisnął. Za chwilę z samochodu wyszedł Dominik.
-Hej Dominik- powiedziałam do chłopaka niestety nie mając szansy dłużej się z nim przywitać ponieważ zawołał mnie Remo. Spojrzałam na Dominika z grymasem.-No leć już- na słowa chłopaka uśmiechnęłam się i zrobiłam kilka kroków do przodu ale po chwili zatrzymałam się i odwróciłam.
-Dominik?
-Tak?
-Mam do ciebie pytanie...''
*Perspektywa Dominiki*
-Jeśli byłaby taka możliwość, wystąpił byś w moim teledysku? - spytałam.
-Oczywiście - powiedział zaskoczony chłopak. Uśmiechnęłam się lekko próbując już dognić Remika. Odwróciłam się jeszcze na chwilę by spojrzeć na Dominika, który poprawiał właśnie grzywkę. Ruszyłam, weszłam do pomieszczenia gdzie był Remik, zadowolona i uśmiechnięta usiadłam na krześle:
-Chcesz się trochę rozśpiewać? - zapytał. Kiwając głową na tak, zaczęłam śpiewać.
*Perspektywa Dominika*
Ta dziewczyna ma coś w sobie takiego... Nie da rady opisać tego słowami! Ma tyle energii w sobie, że aż chce mi się tańczyć. Poniosłem się emocjom i zacząłem tańczyć a raczej to nie był taniec tylko dzikie densy . Aż do chwili kiedy usłyszałem czyjś głos w kuchni.
-Dobrze tańczysz - uśmiechnęła się jeszcze szerzej niż zawsze dziewczyna powstrzymując się od śmiechu. Odruchowo przestałem to robić i poprawiłem sobie grzywkę, nie zdążyłem nic powiedzieć, ponieważ dziewczyna podeszła szybko do szafki wyjmując wodę, i znowu poszła do taty. Zastanawiam się dlaczego przestałem, przecież skoro powstrzymywała się aby nie buchnąć śmiechem to było to chyba śmieszne, albo raczej żałosne.
-Oczywiście - powiedział zaskoczony chłopak. Uśmiechnęłam się lekko próbując już dognić Remika. Odwróciłam się jeszcze na chwilę by spojrzeć na Dominika, który poprawiał właśnie grzywkę. Ruszyłam, weszłam do pomieszczenia gdzie był Remik, zadowolona i uśmiechnięta usiadłam na krześle:
-Chcesz się trochę rozśpiewać? - zapytał. Kiwając głową na tak, zaczęłam śpiewać.
*Perspektywa Dominika*
Ta dziewczyna ma coś w sobie takiego... Nie da rady opisać tego słowami! Ma tyle energii w sobie, że aż chce mi się tańczyć. Poniosłem się emocjom i zacząłem tańczyć a raczej to nie był taniec tylko dzikie densy . Aż do chwili kiedy usłyszałem czyjś głos w kuchni.
-Dobrze tańczysz - uśmiechnęła się jeszcze szerzej niż zawsze dziewczyna powstrzymując się od śmiechu. Odruchowo przestałem to robić i poprawiłem sobie grzywkę, nie zdążyłem nic powiedzieć, ponieważ dziewczyna podeszła szybko do szafki wyjmując wodę, i znowu poszła do taty. Zastanawiam się dlaczego przestałem, przecież skoro powstrzymywała się aby nie buchnąć śmiechem to było to chyba śmieszne, albo raczej żałosne.
*Perspektywa Dominiki*
-Mam pytanie...- powiedziałam zawstydzona lekko przeciągając.
-Hmmm....No słucham...-powiedział z dość zauważalnym uśmiechem Remik.
-Czy Dominik może wystąpić w moim teledysku?- zapytałam cicho, nie chcąc bardzo się narzucać.
-Ty chcesz tego mongoła w teledysku?- krzyknął ze śmiechem, jakiego jeszcze nie słyszałam.
-Oczywiście, że może. Jeśli sama tego chcesz. Tylko od razu ostrzegam, nie ma rezygnacji, żeby nie zrobił się bałagan-dopowiedział stanowczo.
-Dziękuję bardzo! -zaczęłam krzyczeć, skakać i tańczyć jakbym właśnie trafiła 6 w totka. Aż skapnęłam się, że nie jestem tu sama, spojrzałam na tatę Domina, jego usta przybrały kształt ,,banana", czyli był uśmiechnięty od ucha do ucha, zawstydziłam się, od razu cicho usiadłam i przeprosiłam:
-Przepra... - nie mogłam dokończyć gdyż przerwał mi pan siedzący na przeciwko mnie
-Nie przepraszaj - wybuchł śmiechem
-Dobrze tańczysz. - dodał szybko. Przypomniałam sobie dzisiejszą sytuację kiedy powiedziałam do słownie to samo Dominikowi, w głębi serca też się śmiałam, ponieważ przypomniał mi się fragment jednego z tekstów piosenki jakiego kiedyś się uczyłam ,,to przeznaczenie zapisane w gwiazdach". Może to i prawda? W sumie Dominik jest takim pogodnym człowiekiem. Ciekawe czy ma dziewczynę... Boże dziewczyno o czym ty myślisz?! Teraz powinnaś skupić się na pracy a nie na romansach... Biłam się w głowie ze swoimi myślami, ale nie umiałam racjonalnie myśleć. Coś mi się stało czy co?! Chyba ktoś mnie trafił strzałą. Myślałam oczywiście o Amorku, ale teraz to jest mało ważne. Potem się tym wszystkim zajmę.
*Perspektywa Dominika*
Słyszę jak ona śpiewa, aż mi się płakać chce kiedy porównuje sobie jej śpiew do mojego fałszu. Dobrze śpiewa moja przyjaciółka Lipunia, , Sysia Przybysz też jest boska ale ona to po prostu BOMBA! I to taka niezwykła! Tylko coś się boję, że to wszystko może być takie gwałtowne...
-Mam pytanie...- powiedziałam zawstydzona lekko przeciągając.
-Hmmm....No słucham...-powiedział z dość zauważalnym uśmiechem Remik.
-Czy Dominik może wystąpić w moim teledysku?- zapytałam cicho, nie chcąc bardzo się narzucać.
-Ty chcesz tego mongoła w teledysku?- krzyknął ze śmiechem, jakiego jeszcze nie słyszałam.
-Oczywiście, że może. Jeśli sama tego chcesz. Tylko od razu ostrzegam, nie ma rezygnacji, żeby nie zrobił się bałagan-dopowiedział stanowczo.
-Dziękuję bardzo! -zaczęłam krzyczeć, skakać i tańczyć jakbym właśnie trafiła 6 w totka. Aż skapnęłam się, że nie jestem tu sama, spojrzałam na tatę Domina, jego usta przybrały kształt ,,banana", czyli był uśmiechnięty od ucha do ucha, zawstydziłam się, od razu cicho usiadłam i przeprosiłam:
-Przepra... - nie mogłam dokończyć gdyż przerwał mi pan siedzący na przeciwko mnie
-Nie przepraszaj - wybuchł śmiechem
-Dobrze tańczysz. - dodał szybko. Przypomniałam sobie dzisiejszą sytuację kiedy powiedziałam do słownie to samo Dominikowi, w głębi serca też się śmiałam, ponieważ przypomniał mi się fragment jednego z tekstów piosenki jakiego kiedyś się uczyłam ,,to przeznaczenie zapisane w gwiazdach". Może to i prawda? W sumie Dominik jest takim pogodnym człowiekiem. Ciekawe czy ma dziewczynę... Boże dziewczyno o czym ty myślisz?! Teraz powinnaś skupić się na pracy a nie na romansach... Biłam się w głowie ze swoimi myślami, ale nie umiałam racjonalnie myśleć. Coś mi się stało czy co?! Chyba ktoś mnie trafił strzałą. Myślałam oczywiście o Amorku, ale teraz to jest mało ważne. Potem się tym wszystkim zajmę.
*Perspektywa Dominika*
Słyszę jak ona śpiewa, aż mi się płakać chce kiedy porównuje sobie jej śpiew do mojego fałszu. Dobrze śpiewa moja przyjaciółka Lipunia, , Sysia Przybysz też jest boska ale ona to po prostu BOMBA! I to taka niezwykła! Tylko coś się boję, że to wszystko może być takie gwałtowne...
-Próby, nasza znajomość, i nagranie teledysku, i po tym może się już wszystko skończyć, tak jak nitka na przykład. Albo jeszcze gorzej może być... Jak zrobię coś głupiego , to ta nitka może nie tylko się skończyć, ale raptownie urwać. Tylko mój jeden, malusi, malusieńki błąd, i wszystko popsute! Nie! Tak nie może być! Muszę się pilnować Ale zaraz, chwila! Dobrze, że się zgodziłem, żeby zagrać w jej teledysku, może się lepiej poznamy czy coś. Ciekawe, czy pytała taty...-biłem się z myślami, których było coraz więcej.
-Szkoda, że nie napisała piosenki o miłości czy coś. Wtedy to by było super, oczywiście jakbym dostał rolę chłopaka, ale pod warunkiem, że ona by była dziewczyną, bo jak by wzięli do tego jej koleżankę, czy jakąś inną lalunię, to nie ma mowy, żebym tam zagrał. A najlepiej to by było, jakby zakończenie było by takie same jak w teledysku mojej przyjaciółki Lipki, przy ,,Zapomnieć chcę''. To by dopiero był odjazd! Od razu żyć się chcę!-nagle zobaczyłem Dominikę, która chyba patrzyła na mnie już od minuty.
-O czym tak myślisz?-zapytała śmiejąc się
Czy ona nigdy nie jest smutna, ani nie płacze? Zawsze taka uśmiechnięta, pogodna i pozytywna. W sumie, to chyba dobrze... Jakbyśmy byli kiedyś razem, i bym zrobił jakiś głupi błąd, też może by za bardzo się nie smuciła. To by było coś!
-Aaaaaa....Nooooo...-przeciągałem nie wiedząc co powiedzieć.
-Nad nowym filmem na yt- szybko dodałem nie dając jej możliwości powiedzenia czegokolwiek.
-To ty nagrywasz na yt? -spytała
-Nooom tak! Chyba nie myślałbym nad filmem na kanał taty-zaśmiałem się
-Haha. No przecież...Może kiedyś będę wiedziała o Tobie wszystko, jak już się dobrze poznamy! Jesteś taki pozytywny, i masz w sobie tyle energii! - powiedziała dość poważnie, nadal się śmiejąc.
- Nie tyle co ty-odparłem szybko
Chwila, STOP, czy ona powiedziała ,,Może kiedyś będę wiedziała o Tobie wszystko, jak już się dobrze poznamy'' ?! O jejkuuu! Taaaak! Może to coś oznacza?
-Szkoda, że nie napisała piosenki o miłości czy coś. Wtedy to by było super, oczywiście jakbym dostał rolę chłopaka, ale pod warunkiem, że ona by była dziewczyną, bo jak by wzięli do tego jej koleżankę, czy jakąś inną lalunię, to nie ma mowy, żebym tam zagrał. A najlepiej to by było, jakby zakończenie było by takie same jak w teledysku mojej przyjaciółki Lipki, przy ,,Zapomnieć chcę''. To by dopiero był odjazd! Od razu żyć się chcę!-nagle zobaczyłem Dominikę, która chyba patrzyła na mnie już od minuty.
-O czym tak myślisz?-zapytała śmiejąc się
Czy ona nigdy nie jest smutna, ani nie płacze? Zawsze taka uśmiechnięta, pogodna i pozytywna. W sumie, to chyba dobrze... Jakbyśmy byli kiedyś razem, i bym zrobił jakiś głupi błąd, też może by za bardzo się nie smuciła. To by było coś!
-Aaaaaa....Nooooo...-przeciągałem nie wiedząc co powiedzieć.
-Nad nowym filmem na yt- szybko dodałem nie dając jej możliwości powiedzenia czegokolwiek.
-To ty nagrywasz na yt? -spytała
-Nooom tak! Chyba nie myślałbym nad filmem na kanał taty-zaśmiałem się
-Haha. No przecież...Może kiedyś będę wiedziała o Tobie wszystko, jak już się dobrze poznamy! Jesteś taki pozytywny, i masz w sobie tyle energii! - powiedziała dość poważnie, nadal się śmiejąc.
- Nie tyle co ty-odparłem szybko
Chwila, STOP, czy ona powiedziała ,,Może kiedyś będę wiedziała o Tobie wszystko, jak już się dobrze poznamy'' ?! O jejkuuu! Taaaak! Może to coś oznacza?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Heejka naklejka! Witamy was po długiej przerwie I z góry przepraszamy za długą nieobecność na blogu ale niestety brakowało nam troszkę weny... Niestety...
Więc tak:
Rozdział może nie jest najdłuższy ale mamy nadzieję, że się spodobał.
Serdecznie chciałybyśmy pozdrowić naszych tytułowych i głównych bohaterów, Faustynę oraz rodziców Dominiki i Dominika, dziękujemy Wam serdecznie, że czytacie naszego bloga, bo wiemy że go czytacie


Serdecznie zapraszamy do wyrażenia swojej opinii w komentarzu!
Pamiętaj!
Komentujesz=motywujesz
kurde nie zgadłam z tym pytaniem
OdpowiedzUsuń